piątek, 25 maja 2018

Wielki Powrót

Witam Was po długiej przerwie.
Postanowiłam wrócić do pisania bloga, ale tym razem zamierzam opowiedzieć coś o sobie, mojej historii i tym, czym sie zajmuję.
Jak pewnie część z Was wie, moja przygoda ze sportem zaczęła się w 3 klasie gimnazjum gdy moim nauczycielem wf-u został moj obecny trener. Zaczęłam chodzić na zajęcia z lekkoatletyki. Byłam małym pulpecikiem, pochłaniałam codziennie mnóstwo słodyczy, fast foodów, moje odżywianie było w skrócie fatalne, lecz uświadomiłam sobie ze muszę coś w sobie zmienić. Wywoływano we mnie brak poczucia własnej wartości, bardzo chciałam pozbyć sie podpródka i parówek zamiast ud. Zaczęłam sie zdrowiej odżywiać, kilogramy leciały w dół. Z dnia na dzien odstawiłam niezdrowe jedzenie o dziwo wytrwałam w tym doskonale. Sylwetka stawała sie coraz lepsza, poprawiałam wyniki sportowe. Jednak Nim się obejrzałam, stałam się anorektycznym wieszakiem bez sił , tracąc przyjaciół, zdrowie i chęć do życia. Wcześniejsze problemy rodzinne które wciąż sie ciągnęły nie polepszyły mojej sytuacji. Brnęłam wciąż w błędne koło, mimo ze mówiono mi ,ze juz jestem zbyt chuda. Najniższa waga jaką miałam przy 152cm wzrostu to 32kg. Dzięki pomocy trenera udalo mi się przytyć do 37-38kg ,które utrzymywało się przez dłuższy okres. Z zaburzeń odżywiania do dziś towarzyszy mi jakas cześć ortoreksji i bulimii sportowej. Startowałam w międzyczasie w wielu biegach na długie dystanse. Biegałam tez po górach ze znajomymi. W wakacje 2017 mimo przytycia wyglądałam dość sucho z poziomem tkanki tłuszczowej ok 7-8%. Usłyszałam w tym czasie od wielu osób pomysł na starty w bikini fitness. Tak tez zrobiłam. Z lekką nie wiązałam przyszłości. Bardziej zawsze ciągnęło mnie na siłownie. Pomyslałam że to moze właśnie to,czego w życiu szukam. Wydałam wszystkie pieniądze z 18-tki na swoj debiut i jeszcze jeden kolejny start. Czy żałuje? Nie, bo zrozumiałam bardzo ważną rzecz- że to nie moja droga. Mam w sercu pragnienie rywalizacji i stawanie się coraz lepszym , ale nie pod względem sylwetki. Nigdy do końca nie polubiłam swojego wyglądu, pomimo 6paka na brzuchu itd. Po drugim startcie w bikini Znajomy zapropoponowal mi wyjazd na maraton po górach. I wtedy podjęłam najważniejszą decyzje mojego życia. Pojechałam. Po dwóch grzanych winach uświadomiłam sobie jak bardzo kocham moją siłownie w piwnicy z jedną sztangą, jednym stojakiem, jedną, za wysoką ławeczką i hantlami 8,9 i 17kg. I że nie chce nikogo innego za trenera, nawet gdyby miał byc mistrzem świata, ja wolę swojego, który na każdym treningu wypija dwie puszki pepsi.
Pomysł o trójboju przyjął dość sceptycznie , bo gdzie ja taka drobinka miałabym tam szanse.
Ale spróbowałam. Mam za sobą dwa starty w trójboju i 4 w wyciskaniu leżąc. I dziś jestem dwukrotną Mistrzynią Polski w trójboju siłowym klasycznym, złotą i trzykrotnie srebrną medalistką w wyciskaniu leżąc. Mam na koncie 18 rekordów polski i w czerwcu czekają mnie Mistrzostwa Świata w trójboju siłowym klasycznym w Calgary w Kanadzie.

A to dopiero początek...




niedziela, 19 czerwca 2016

Placuszki twarogowe idealne na śniadanie BT

Cześć wszystkim! Mamy piękną niedzielę, ostatnia prosta do wakacji! Wykorzystajmy ten czas jak najlepiej się tylko da :)
Przybywam dziś z przepisem na wyśmienite placuszki białkowo-tłuszczowe.


Składniki:

jajko


100 g twarogu (u mnie półtłusty bez laktozy)


15 g mąki ryżowej


15 g odżywki białkowej


słodzik (u mnie erytyrol)


masło orzechowe (opcjonalnie)

Wykonanie:
Białka ubijamy. Odżywkę mieszamy z niewielką ilością wody bądź mleka a następnie łączymy z pozostałymi składnikami. Dodajemy powoli pianę i wszystko smażymy na patelni na oleju kokosowym. Smacznego! :)
Proporcje można oczywiście dowolnie zmieniać i modyfikować ;) można użyć całej miarki odżywki zamiast mąki lub 30g mąki zamiast odżywki itp :) 
Miłego dnia!
Porcja placuszków z podanego przepisu (bez masła orzechowego) zawiera około:
320 kcal, 12 g tłuszczu, 36 g białka, 16 g węglowodanów

sobota, 11 czerwca 2016

Chlebek bananowy

Nadmiar bananów? Nigdy! :D 

U mnie w kuchni żaden banan się nie zmarnuje. Jestem ich wielką wielbicielką więc wykorzystuję je na wszelkie możliwe sposoby. Dziś przychodzę do Was z przepisem na chlebek bananowy idealnie łączy się z masłem orzechowym, dżemem, twarożkiem i miodem... na słodko, czyli tak jak uwielbiam! 


Składniki:

✔ 2 banany
✔ 100 g mąki owsianej ( lub 50g mąki i 50g odżywki)
✔ 3 jajka ( 3 białka i 2 żółtka)
✔ 1-2 łyżeczki proszku do pieczenia lub sody
✔ 1-2 łyżeczki cynamonu

Wykonanie:
Białka ubijamy na sztywno.
Banany blendujemy z pozostałymi składnikami.
Dodajemy białka. Mieszamy. Można dodać ulubione dodatki np.: kawałki banana, jagody goji,orzechy czy rodzynki.
Wylewamy masę do formy i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 35min, temperatura 180 stopni.
u mnie foremka: . 18cm, wys. 6cm.

Całe ciasto zawiera około:
900 kcal, 16g tłuszczu, 31g białka, 111g węglowodanów
Aby otrzymać makro jednego kawałka podane wartości należy podzielić na ilość kawałków jaka nam wyjdzie. 

Bułeczki orkiszowe

Od jakiegoś czasu nie jem na co dzień pieczywa, ale nie zmienia to faktu, że uwielbiam bułki :D W sklepie ciężko dostać 100% orkiszową czy żytnią bułkę, więc postanowiłam upiec takie w domu! I wiecie co? Wyszły tysiąc razy lepsze i zdrowsze niż te kupne! :)
Dzień 1:
Zaczyn:
-2g świeżych drożdży
-145 ml przegotowanej letniej wody
-200g mąki orkiszowej
Wykonanie:
Drożdże rozpuścić w wodzie, dodać do mąki i wymieszać (ugnieść). Przykryć folią spożywczą i odstawić w temperaturze pokojowej na 12-16 godzin.
Dzień 2:
Ciasto właściwe:
-300g zaczynu
-300g mąki orkiszowej
-280 ml wody
-5g świeżych drożdży
-15g soli
Wykonanie:
Sól rozpuścić w wodzie, dodać drożdże i wymieszać. Połączyć z mąką i zaczynem. Wyrobić. Nałożyć miskę na ciasto i zostawić do wyrośnięcia na 2-3 godziny. W połowie czasy wyrastania ciasta można (zwilżoną dłonią) naciągnąć każdy bok ciasta do środka (nie ugniatać!). Nie skracać czasu wyrastania! Naprawdę warto poczekać :)
Ciasto dzielimy na 6-8 kawałków za pomocą ostrego noża. Nie ugniatamy.
Przekładamy bułeczki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawiamy na 20 minut. Po tym czasie pieczemy w 250 stopniach przez 12-15 minut na góra/dół.
Po upieczeniu studzimy na kratce.
Całe ciasto ma około:
1805 kcal, 14g tłuszczu, 69g białka, 350g węglowodanów
wystarczy podane wartości podzielić na liczbę bułeczek jaka Wam wyjdzie:)

FasoLove brownie

Ciasto fasolowe! tak proste a tak pyszne.. jeśli jeszcze ktoś nie przekonał się do użycia fasoli w formie ciasta, bo obawia się smaku - zapewniam, że jest pyszne a fasoli w ogóle nie czuć ;)
Składniki:
-puszka fasoli konserwowej (240g po odsączeniu)
-3 jajka (żółtka i białka osobno)
-2 łyżki jogurtu naturalnego
-2 łyżki miodu lub innego słodzidła
-3 łyżki kakao
-banan
Dodatki:
-plastry banana
-orzechy
Wykonanie:
Fasole odsączamy z zalewy i dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą,białka ubijamy,blendujemy ze sobą resztą składników na gładką masę i mieszamy delikatnie z białkami. Przelewamy do foremki silikonowej lub wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy około 25 minut w 180 stopniach.
Całość bez dodatków zawiera około:
700 kcal, 19g tłuszczu, 46g białka, 82g węglowodanów

Kokosowy mugcake z masłem orzechowym low carb

Gdy nie ma czasu, a najdzie nas ochota na coś słodkiego, zamiast sięgać po mega kaloryczne i raczej niezdrowe ciasta, można zrobić szybkie ciasto z mikrofali, zwane mugcake! Tutaj w wersji low carb :)
Składniki:
-15g mąki kokosowej (niskowęglowodanowej)
-20g odżywki białkowej (lub innej mąki np orkiszowej, owsianej itp.)
-2 jajka
-pół łyżeczki proszku do pieczenia
Dodatki:
-masło orzechowe
-płatki migdałowe
-wiórki kokosowe
Wykonanie:
Białka ubić i wymieszać delikatnie z pozostałymi składnikami. Powstałą masę przełożyć do miseczki, posypać ulubionymi dodatkami i piec w mikrofali 3-4 minuty. Gotowe! 
Porcja bez dodatków (z użyciem odżywki białkowej) zawiera około:
242 kcal, 12g tłuszczu, 26g białka, 4g węglowodanów

Placuszki twarogowe z polewą truskawkową

Hejo! :)
Przychodzę dziś do Was z przepisem na przepyszne placuszki twarogowe z polewą truskawkową! Idealne na wakacyjny poranek! A że mamy sezon na truskawki - korzystajmy z niego w pełni :)
Składniki:
-125gr twarogu (u mnie półtłusty)
-jajko
-2 łyżki mąki ryżowej
-słodzik (u mnie erytrol)
+truskawki (ile chcemy :D) i jogurt naturalny do polewy
Wykonanie:
Białka ubić na sztywną pianę, twaróg, słodzik, żółtko i mąkę wymieszać. Powstałą masę połączyć z białkami i smażyć z obu stron (najlepiej na oleju kokosowym). Truskawki zmiksować z jogurtem, można dodać słodzidło wedle uznania :) w razie gdyby polewa wyszła zbyt rzadka można dodać łyżeczkę lub dwie mąki kokosowej (wtedy ma jeszcze lepszy smak! ;) )
Z podanego przepisu wyszło mi 6 placuszków.
Porcja bez polewy zawiera około:
335 kcal, 10g tłuszczu, 30g białka, 30g węglowodanów